
Mały Biszkopcik i co z niego urosło:




Kolejnym pupilkiem jest Blaine, który został adoptowany z ogłoszenia, w wieku około 4 tygodni. Mogł trafić na karmę dla węża dlatego podwójnie się cieszę, że go mam. Nie wiem czemu ale był potwornie zawszołowany, leczenie i kwarantanna trwały dość długo (i Biszkopt musiał być profilaktycznie leczony jeszcze raz). Nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie się poznają i na szczęście łączenie przebiegło gładziutko. Blainuś jest radosnym potworkiem, wszędzie wtyka swój śliczny nosek i niczego się nie boi. Jego ulubionym zajęciem jest podkradanie psu chrupek

Mały Blaine i jego całkowita zmiana futerka:




(jego niektóre pozycje spania przyprawiają mnie o zawał)
Ostatnim ogonkiem jest dumbo maluszek Bilbo, który też został adoptowany z ogłoszenia. Moim zdaniem miał gdzieś nieco ponad miesiąc. Jak dotąd jest spokojny i troszkę nieśmiały, a jego ulubionym zajęciem jest spanie z Biszkoptem w rurze


Mały Bilbo jak na razie w dzidziusiowym futerku:




Uwielbiam obcałowywać ich mięciutkie brzuszki <3