Wróciłam do domu
Na mój powrót szczury ucieszyły się bardziej niż pies.. spoko
Syf w klatkach mnie przeraził, a nie było mnie raptem 4 dni...
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Wczoraj nie miałam jeszcze siły im sprzątnąć, ale dziś z racji tego, że do szkoły nie idę, to od rana wielkie ogarnianie tego smrodu. Ugotowałam im też zupkę a'la gerberka. Mordy ucieszone więc pewnie smakuje
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Maluchy chyba urosły, ale tak troszeczkę, tyci tyci, no minimalnie, ale delikatną różnicę w końcu widzę
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Pod moją nieobecność Bazyl dawał niezłe popisy. Mama mówi, że to szczur z ADHD
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
Jak raz wyleciał z klatki, kiedy wstawiała im jedzenie, to w trójkę z tatą i bratem go łapali, tak popierdylał
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
U reszty stadka też wszystko w porządku, bez zmian.
Nie pamiętam czy pisałam, ale maluchy i starszaki nie siedzą już razem w klatce. Franek zaczął atakować Krakersa, a ten nie zamierzał się mu podporządkować. Rozdzieliłam ich z myślą o kastracji Franciszka, ale jednak zrezygnowałam. Niech sobie żyją oddzielnie, mnie to pasuje.
Fotek nowych nie posiadam
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Starych z resztą też już żadnych nie mam do wstawienia, a że zaraz znów kładę się do szpitala, to prędko nic tu nie wkleję
![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)