 Tulę mocno...
 Tulę mocno...
Moderator: Junior Moderator
 
		
		 Tulę mocno...
 Tulę mocno...

 Mam nadzieję, że szczurzyczki choć trochę ukoją ból...
 Mam nadzieję, że szczurzyczki choć trochę ukoją ból... Wszyscy bardzo zżyliśmy się z Zuzią. Miała u Ciebie fantastyczny czas i to się liczy. Trzymaj się!
  Wszyscy bardzo zżyliśmy się z Zuzią. Miała u Ciebie fantastyczny czas i to się liczy. Trzymaj się!
 Jak odchodzą to takie trudne
 Jak odchodzą to takie trudne  a jednak przez smutek warto próbować patrzeć z perspektywy, że dało się im kawał serducha i jak najlepsze warunki i było się udziałem szczurzego szczęścia... Jakbym była zwierzem to bardzo ale to bardzo chciałbym mieszkać w twoim domu i być częścią wspaniałej zwierzo-człowieczej rodziny.
 a jednak przez smutek warto próbować patrzeć z perspektywy, że dało się im kawał serducha i jak najlepsze warunki i było się udziałem szczurzego szczęścia... Jakbym była zwierzem to bardzo ale to bardzo chciałbym mieszkać w twoim domu i być częścią wspaniałej zwierzo-człowieczej rodziny.  I reszczie zwierzaków oczywiście też.
 I reszczie zwierzaków oczywiście też. . W sumie 3 koty, 2 psy i eee
. W sumie 3 koty, 2 psy i eee  jakby tu się Wam przyznać... Mamy 6, tak słownie sześć szczurzych dziewczynek... Miały być dwie, ale nikt nie był w stanie wybrać dwóch spośród szalonej 6 porzuconych panienek. A że ja już mówiłam, że za dobra jestem, moja siostra też niezbyt zła
  jakby tu się Wam przyznać... Mamy 6, tak słownie sześć szczurzych dziewczynek... Miały być dwie, ale nikt nie był w stanie wybrać dwóch spośród szalonej 6 porzuconych panienek. A że ja już mówiłam, że za dobra jestem, moja siostra też niezbyt zła   to tak wyszło. Dziewczynki zostały porzucone przez jednego takiego, co to egzaminów nie zdał, więc wyjechał. A szczurzynki zostały. Było ich 8, 2 znalazły dom, 2 kolejne niby też (wtedy była opcja adopcji czwórki, to prawie dwa, nie?), ale domek się rozmyślił. Dziewoje tak zżyte, że praktycznie wczoraj poruszały się jak jeden stonogoszczur o wielu nóżkach i 6 głowach.
 to tak wyszło. Dziewczynki zostały porzucone przez jednego takiego, co to egzaminów nie zdał, więc wyjechał. A szczurzynki zostały. Było ich 8, 2 znalazły dom, 2 kolejne niby też (wtedy była opcja adopcji czwórki, to prawie dwa, nie?), ale domek się rozmyślił. Dziewoje tak zżyte, że praktycznie wczoraj poruszały się jak jeden stonogoszczur o wielu nóżkach i 6 głowach.  .
. 
O mamoNemezisStar pisze: Ekhm od wczoraj nasza banda ogoniasta oficjalnie przewyższyła liczbą bandę ludzką. Do tej pory jakoś żeśmy się trzymali. W sumie 3 koty, 2 psy i eee
jakby tu się Wam przyznać... Mamy 6, tak słownie sześć szczurzych dziewczynek... Miały być dwie, ale nikt nie był w stanie wybrać dwóch spośród szalonej 6 porzuconych panienek.
 No powiem Ci, że wymiatasz
 No powiem Ci, że wymiatasz  Dawno takiego opadu szczęki nie zaliczyłam
 Dawno takiego opadu szczęki nie zaliczyłam 


 
  no za dobra jestem i już.
 no za dobra jestem i już.  .
.Ależ my dear, mnie tego nie musisz tłumaczyćNemezisStar pisze:@Megi one taki zżyte ze sobą. Tułały się po ludziach mając tylko siebie i jak ja teraz przyjdę i powiem ty i ty idziecie ze mną. A reszta?no za dobra jestem i już.
 Są sytuacje i sytuacje
 Są sytuacje i sytuacje  Po prostu zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, tu najpierw przypadkiem jedna baba, miały być koleżanki, a tu masz, całe stado
 Po prostu zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, tu najpierw przypadkiem jedna baba, miały być koleżanki, a tu masz, całe stado  No i super
 No i super 
 Szaleństwo tu widzę
  Szaleństwo tu widzę  Zazdroszczę Ci tak dużego stadka. Dziewczyny z pewnością są cudowne. Nie mogły lepiej trafić. Teraz tylko wizyta u weta i do przodu. Wycałować CAŁĄ Twoją futrzaną bandę.
 Zazdroszczę Ci tak dużego stadka. Dziewczyny z pewnością są cudowne. Nie mogły lepiej trafić. Teraz tylko wizyta u weta i do przodu. Wycałować CAŁĄ Twoją futrzaną bandę. 
 
  
  
  