nasz gromadka:)

[*Delilah*]

Kciukam i ja za Tytuska:) Niech szybko wraca do pełni sił !
Widzę, że macie szczęście do podopiecznych o nietypowym kształcie (i rozmiarze;)) uszu
Ostatnie zdjęcie Martiego utwierdziło mnie w przekonaniu, że koniecznie pragnę dołączyć jego fanklubu:D TA MINA !!!! Powalający

[zocha]

Ja również trzymam kciuki za Tytuska i życzę szybkiego powrotu do zdrowia

I czekam na więcej zdjęć cudnej gromadki

[figoifagot]

Cioteczki kochane, jakoś się Tytusek trzyma, chociaż dzisiaj znowu nie ma apetytu, kupiłam mu Nutridrinka, trochę pochlipał, ale nie za dużo, na nic nie ma ochoty, ani kaszki, ani gerberków, ani warzyw nie chce ruszyć. Kupka tylko jedna dzisiaj była, ale mimo to w formie jest dobrej, jest ruchliwy, myjący się, nochalek ciągle chodzi. Tak bym chciała, żeby wszystko już wróciło do normy...

[szop]

nie martw się, na pewno wróci do zdrowia. Spróbuj mu może dać sok Kubusia z marchewką itd, moje jak były przeziębione to kubusie piły a to zawsze coś

[*Delilah*]

A może Tytus skusi się na jajecznicę ? U mnie czasem to ruszało oporne choruty...
Mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do normy !

[ol.]

dopiero przeczytałam o operacji Tytusa...
kciukam mocno za przypływ apetytu i dobrego samopoczucia u rekonwalescenta !

a nie ma wzdętego brzuszka, ani nic ?

[zocha]

Mam nadzieję, że Tytusek lepiej się dzisiaj czuję.
Trzymam nadal kciuki za szybki powrót do zdrowia

[figoifagot]

Mały łotr poczuł się wczoraj na tyle dobrze, że wygryzł sobie 2 szwy. Dzisiaj był znowu szyty Wczoraj wrócił apetyt, pojawiły się normalne kupki, a dzisiaj znowu biedaczek cierpi po szyciu. Czy istnieje jakiś sposób (poza kryzą), żeby zabezpieczyć szwy przed wygryzaniem? Próbowaliśmy z kawałkiem skarpetki, bandażem, ale to niestety się nie sprawdza. Nie wiem, już co robić, żeby mu pomóc.
Tu mały biedaczek pozdrawia wszystkie Cioteczki, które tak mocno za niego kciukają:

[spectre]

Marti jest cudowny <3 uwielbiam takie bąbelki
a Fela to juz w ogole kradnie serducha

[noovaa]

Co słychać ?

[figoifagot]

Witamy po dłużej przerwie
Tytusek wydobrzał, brzusio pięknie zagojony, charakterek trochę odmieniony (mały dzikusek przychodzi na głaski ), ciałko nabrało dawnych kształtów , więc wszystko wróciło do normy. O taki jestem piękny:



Marti jest na mnie trochę wkurzony, nie wiem zupełnie dlaczego, widocznie czymś mu podpadłam, ale nie jest gotów na otwartą rozmowę, tylko dąsy i dąsy chociaż czasem wpada na herbatkę:



Dzisiaj na kolację były naleśniki, niektórzy kulturalnie potrafili poprosić o swoją rację:

a niektórzy trochę się przy kolacji awanturowali :

No ale jak tu się gniewać?

a Fela to juz w ogole kradnie serducha

A tak, tak, serca kradnie takimi zdjęciami jak np. to:

Ale jak już wspomniałam jej prawdziwie oblicze wygląda - delikatnie mówiąc - trochę inaczej, mniej więcej tak:


A na koniec kolejne z serii moich ulubionych zdjęć, które mam nadzieję i u Was wywoła uśmiech na twarzy


A teraz czas na dłuższą drzemkę. Dobranoc

[ol.]

kobieto dwunasta godzina, a Ty mi naleśniki tutaj pokazujesz !

aleś szybko psami na szczęście całą moją uwagę pochłonęła - piesy są boskie !
o - tyle powiem :


i jeszcze tylko że się cieszę z powrotu Tytusa do zdrowia tak trzymać !

[majaa]

No ale my prosimy o więcej fotek, co tak mało, oszczędnie wydzielacie, chłopcy są uroczy i można ich oglądać ciągle to znacznie podnosi wydzielanie endorfin.

[figoifagot]

No ale to nie takie hopśup, trzeba na nich polować, żeby ustrzelić jaką fotkę . Maluchy to tylko przy jedzeniu i spaniu, bo inaczej zapomnijcie - same wąsy, ogony albo pupencje wychodzą na zdjęciach Ale niedługo zasilmy wątek nowymi ujęciami

[noovaa]

http://imageshack.us/photo/my-images/713/16254039.jpg/ takie rzeczy przed spaniem!? Znowu będę miała durnowate sny!! Umarłam xD