ja sie poddaje
to jeszcze denerwuje ją gościnnie Lunka:
jeż się jeży
staram sie jak mogę polepszyć humor pannicy, ale z różnym skutkiem mi to wychodzi :roll:
płacze za doniczką

Dot natomiast to jedna wielka wariatka i rośnie jak na drożdżach:
porównanie z ręką
micha
Lunka natomiast zrobiła w klatce nuklearną rozpierduchę na tyle że lepiej tego nie fotografować... zaraz sie zabieram za sprzątanie.