Guz jamy brzusznej...odszedł dokładnie w momencie otworzenia transporterka u weta (( Rozradowany skończoną rozmową przez tel vet spytal nieświadomie "W czym mogę pomóc" ;( "W zasadzie już w niczym...'' odpowiedziałam zalana łzami...Płakałam jak dziecko:/ Nic innego mi nie pozostało.Dziś kolejny zbieg okoliczności pogodowych...po zamknięciu oczek Pusieńki w marcu rozpadało sie w Łodzi jak nie wiem co...dziś ta sama sytuacja,chmury,deszcz...((ciemno....Półtora roczku biedaczek miał ['] ['] ['] Żegna Go Szczurza koleżanka-sąsiadka z piętra wyżej Smoochy oraz trzy kochane Szczurze Córki Dodża,Blejdka i Prudencja...
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r. Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Grubasy zapraszają do galerii -> http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2925
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006