Postępowałam według instrukcji, łączenie na neutralnym terenie, małe wstrząsy we 3 w klatce podczas spaceru po mieszkaniu, co by ten straszny kataklizm je trochę przybliżył do siebie, niestety zauważyłam że maluch ciągle ucieka przed starszakami, a oni trzymają się raczej razem (bracia). Obydwa starsze ciągle by tylko lizały podwozie maluchowi, a jemu ewidentnie się to nie podoba. Próby dominacji malucha były w miarę ok, nieruchomiał, piszczał a potem spylał gdzie pieprz rośnie. Jeden za starszaków - dominator ciągle łazi za małym i próbuje go lizać. Ten na jego widok ucieka i piszczy wniebogłosy. Z drugim wydaje mi się że jest na normalnych relacjach - w sensie ze podejdzie powącha go bez krzyku. Maluszek nie wie gdzie ma się podziać, izoluje się od braci. Co mogę jeszcze zrobić? Jest to moje 1 łączenie i byle pisk a oblewają mnie już gorące poty ze strachu
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)