u samcow to bardzej soprawa dominacji, i sadze ze hormonow...
a z samiczkami nie zawsze jest to sprawa dominacji... bo ogolnie samiczka ktora ma rujke, jest gwalcona przez inne... moze byc tak ze samiczka ktora ma rujke i jest samiczka dominujaca nie doposci do siebie innych smiczek
U mnie 3 mieszkające razem samiczki mają rujki w tym samym czasie i molestują się nawzajem. Nie ma reguły, że samiczka dominująca jest tylko sprawcą, pada też ofiarą
i odszedl syjamski kawalek mnie...
przydeszł balijski...
a ja sie bałam ze to tylko moje są jakieś nie tego hehe, ale tylko ta która jest u mnie dłużej próbuje wskoczyć na tamtą i w sumie nigdy jej na to nie pozwalam boje sie ze sie pogryzą... ale jak ją odkladam na drugi koniec łóżka to wraca bardzo szybko i probuje znów
...Jeden mach, jestem w snach
słodkich tak, że chciałbym tu zostać
łatwo jak piach jest je rozwiać
jeśli tylko prawdę chcesz poznać...
u mnie tez dominujaca byla molestowana
ale np. gdy dziewczyny eru byly u mnie, Lezka nie dawala sie molestowac a sama molestowala
ps. eee to nie lepiej poprawic ten blad glupi ktory zrobilam niz go tak na czerwono walic super zdalam sobie sprawe z tego wiec prosze niech on tak nie razi... bo razi to przyokazji bardzo mnie
Moja nie ma z kim... :lol: To raczej normalne u szczurów
This is the night
this a beautyfull night
and we call Bella Notte.
Miłość to coś co jest zawsze ale nie wszędzie.Taki przyjaciel, co się można zkichać wysyłając zaproszenia, bo nigdy nie przychodzi.
I tak się tydzień później wprosi
O_o :shock: O my Got!!!!!!!! nigdy tego nie widziałam u szczurów, to ja zaczynam mieć wątpliwości czy łączyć Wacka z Puckiem i Bobem, bo wtedy Wacka moglabym określić mianem PEDOFILA :lol: :lol: zobaczymy jak to będzie. Przyznaję, ze słyszałam o takich zachowaniach, ale myślałam, że to tylko sporadyczne przypadkia tu jest chyba normalka O_o :shock:
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r. Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Moje małe rozrabiaki tez sa lesbijkami - wczoraj to zauwazylam.
O dziwo to córeczka (Rubi) mamusie (Mała) "gwałci"... Dziwie sie bo ESTI napisała ze to zazwyczaj samiczka dominująca, przejmuje rolę samca, a nie wydaje mi sie zeby Rubi dominowala... W kazdym razie na odwrot jeszcze sie nie zdarzylo Mała ani razu nie napastowala córeczki [/quote]
Wiesz to wszystko zależy od charakterków szczurasków. U moich było tak, że dominantka poprostu rządzi. Ale nikt nie wyklucza, że może być samowolka i wszystkie robią co chcą.
No to jestem pewna ze tylko Rubi jest tu gwałcicielem Mała woli sobie zwiedzac zakamarki pokoju a Rubi goni za moja reka jak wsciekla i przy okazji zaczepia memusie
Jak mi sie uda to nagram takie gwałcenie !! :lol:
Mam problem (albo to nie jest problem, a ja o tym nie wiem ) z moimi dwoma szczurciami. Obie to pełne, stuprocentowe samiczki, ale jak na mój gust zachowują się nieco dziwnie... Chodzi mi o sposób w jaki się bawią. Zabawa wygląda tak:
Tuśka zaczepia Fetkę i zaczyna uciekać, Fetka ją goni, dopada, włazi na nią i zaczyna kopulować, Tusia się na kilka chwil poddaje, po czym wyskakuje spod Fetki. I tak ciągle, naokrągło, jeśli tylko moje pannice mają jednocześnie okres aktywności. Dodam, że w kaltce im się to nie zdarza.
Proszę, napiszcie mi o co chodzi i co mam z tym zrobić, o ile oczywiście trzeba coś z tym robić. Z góry dziękuję za każdą informcaję.
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
[quote="Vilemo"]U moich też sie zdarzają takie cyrki, starsza przejmuje rolę samca i włazi na młodszą [/quote]
no to moje mieszkaja z samcem (co prawda kastracikiem, ale zawsze to facet ) a i tak jezeli maja wybor (Dante za bardzo nie 'napastuje') to wola to robic miedzy soba :roll:
widac po prostu lubia to robic po kobiecemu, wcale nie chca zastepowac faceta
Ostatnio zmieniony ndz paź 15, 2006 7:46 am przez Lulu, łącznie zmieniany 1 raz.
mam dwuletnia Nuke, i Shake ktora ma 3-4 miesiace. kupilam trzeciego szczurka, jest malenka ale bylam pewna i dalej jestem ze to samiczka, sprzedawca tez tak powiedzial, ja czytalam na necie jak odroznic i ogladalam zdjecia i wszystko sie zgadza.
Wszystko byloby spoko tylko ze moje starsze szczurzyce bardzo dziwnie sie zachowuja.
Nuke laczylam juz dwa razy wczesniej z samicami. najpierw z Tiga (ktora nie zyje ), byla wojna przez pare dni. gdy tiga odeszla kupilam nowa. bylo super od poczatku ale to byl samiec jak sie okazalo. wymienilam go w sklepie na Shake, byla wojna. a z ta malenka samiczka byla chwila potracania, i dalej spoko, w klatce Nuki! i potem Nuka wystawila temu malenstwu tylek!
Natomiast Shaka podgryzala troche maluszka, piszczala i kopala, potem uciekala, a potem wystawila tylek! a malenstwo na nia wskakiwalo.
Czy to normalne? czemu Nuka sie nie wkurzala jak wczesniej? Czemu obie wystawialy sie do maluszka? mala ma moze miesiac? jest naprawde malenka, jak pol mojej nokii... czy to jednak samiec? czy tak moglo sie stac ze tamte tak zareagowaly na samiczke? naprawde dalabym glowe ze to samiczka, byly w sklepie dwa inne z jej miotu i widzialam wyraznie roznice, tamte byly samce...
to, ze samice udaja kopulacje to najzupelniej normalne
to tez sposob pokazywania kto tu rzadzi.
my mamy obecnie trzy panny. najpierw byly tylko dwie: BeBe i Kruszynka. i zdazaja im sie czasem 'tak' zabawiac, ale rzadko i tylko z okazji rujki. pozniej pojawila sie Ciu :roll: mala to do tej pory maniak sexualny (mieszka z nami juz ponad roku i jej nie przeszlo) a reszta dziewczat chetnie korzysta z jej... ekm... uslug. o dziwo wczesniej mieszkal tez z nimi kastrat i choc tez z nimi kopulowal to one wolaly Ciu. i tez mialam schize co to plci chociaz ewidentnie dziewczynka to moja paranoja i tak kazala mi sie martwic.... teraz sie przyzwyczailam :jezor2: