Smutnik :(
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Smutnik :(
........... :-( nie mam, nie mam już szczurków! DLACZEGO TO MI SIĘ PRZYTRAFIŁO!?
moje chłopaki, BIEDNE CHŁOPAKI, musieli się przeprowadzic do innego miasta :sad2:
brak słów i OGROMNE, OGROMNE wyrzuty sumienia...
z trudem i wielkim bólem serca sprzątałam ich klatkę
w pokoju jest tak pusto bez nich, tak smutno Zero życia
muszę się czymś zająć, bo inaczej nie wyrobie, ALE NIGDY, PRZE NIGDY O NICH NIE ZAPOMNE. :sad2:
Mam nadzieję, że w nowym domku bedzie im dobrze.
moje chłopaki, BIEDNE CHŁOPAKI, musieli się przeprowadzic do innego miasta :sad2:
brak słów i OGROMNE, OGROMNE wyrzuty sumienia...
z trudem i wielkim bólem serca sprzątałam ich klatkę
w pokoju jest tak pusto bez nich, tak smutno Zero życia
muszę się czymś zająć, bo inaczej nie wyrobie, ALE NIGDY, PRZE NIGDY O NICH NIE ZAPOMNE. :sad2:
Mam nadzieję, że w nowym domku bedzie im dobrze.
nefretete
Smutnik :(
nefretete, mazoq, angelsdream, trzymajcie się dziewczyny :przytul: :przytul: :przytul:
Dyrekcja ZOO ogłasza:
Prosimy nie karmić Trolli!
Sezon polowań na Trolle rozpoczęty!
***
Prosimy nie karmić Trolli!
Sezon polowań na Trolle rozpoczęty!
***
Smutnik :(
Daniel dzis z rana wyjechal na konferencje. Wraca w czwartek wieczorem. To moja pierwsza samotna noc w tym mieszkaniu... smutno i pusto cholernie
Smutnik :(
LuLu, trzymaj się jakoś..
Te samotne wieczory sa okropne, wiem... ja sama muszę teraz czekać do niedzieli rano aż wróci mój. Dobrze, że są ze mną te małe sikaczki, bo bym nie wytrzymała tej samotności..
Te samotne wieczory sa okropne, wiem... ja sama muszę teraz czekać do niedzieli rano aż wróci mój. Dobrze, że są ze mną te małe sikaczki, bo bym nie wytrzymała tej samotności..
Za TM ['] : Silje (25.12.2006 - 25.01.2008), Iris (14.07.2006 - 02.09.2008), Wolke (14.07.2006 - 25.08.2008), Shivia (ok. 14.07.2006 - 18.09.2008)
Smutnik :(
nie ma to jak facet wyjezdza albo pracuje... moj co trzeci tydzień ma nocną zmianę... okropne!
a tak przy okazji to dziś oblałam poprawkę z chemii organicznej...
a tak przy okazji to dziś oblałam poprawkę z chemii organicznej...
moje aniołeczki: Natka ['], Miszel [']- zawsze w moim serduchu
Smutnik :(
LuLu, Sileas...
Spojrzcie na to z innej strony...
Wy przynajmniej macie za kim tesknic..
A w perspektywie macie powrot ukochanych osob... :-(
Spojrzcie na to z innej strony...
Wy przynajmniej macie za kim tesknic..
A w perspektywie macie powrot ukochanych osob... :-(
-
- Posty: 8
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 4:00 pm
Smutnik :(
a nasza lejdinka umiera...dzisiaj umarły mi też 2 rybki - welonek edek i glonojad glonek jestem w okropnym nastroju
Smutnik :(
Nefretete - nie smuć się. Wiem, że ci ciężko, ale im będzie naprawdę dobrze, przecież nie pozwoliłabym ich zabrać byle komu :przytul:
Smutnik :(
Gdy ktoś mi rozkazuje, mówi co mam robić to momentalnie się stroszę, i zazwyczaj delikatną chęć mordu przejawiać zaczynam.
Ale teraz chcę,żeby ktoś mnie poprowadził za łapę, albo trzepnął w ten pusty,kudłaty łeb tak aby wszystko się poustawiało jak należy.
Za diabła nie wiem, co zdawać na maturze. Myślałam,ze biologię,ale to za wysokie progi jak na moje puchate nogi. Nie dam rady :-( I ewentualne studia z biologią w roli głównej, mimo,że biologię lubię, na dobre by mi nie wyszły-bo mimo całej sympatii dla biologii to dla mnie ona cieżka jest i na dodatek łączy sie z chemią...oooo kaput!
Totalnie się pogubiłam. 9 dni i decyzję podjąć muszę. A ja nie wiem, nie wiem, zdolności nie mam żadnych i nie interesuje mnie nic :-(
Ale teraz chcę,żeby ktoś mnie poprowadził za łapę, albo trzepnął w ten pusty,kudłaty łeb tak aby wszystko się poustawiało jak należy.
Za diabła nie wiem, co zdawać na maturze. Myślałam,ze biologię,ale to za wysokie progi jak na moje puchate nogi. Nie dam rady :-( I ewentualne studia z biologią w roli głównej, mimo,że biologię lubię, na dobre by mi nie wyszły-bo mimo całej sympatii dla biologii to dla mnie ona cieżka jest i na dodatek łączy sie z chemią...oooo kaput!
Totalnie się pogubiłam. 9 dni i decyzję podjąć muszę. A ja nie wiem, nie wiem, zdolności nie mam żadnych i nie interesuje mnie nic :-(
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Smutnik :(
jakos mi smutno :sad2:
Smutnik :(
satanka666, :przytul:
Włącz sobie jakąś optymistyczną muzykę, przytul szczury i zobaczysz, że od razu będzie Ci lepiej
Włącz sobie jakąś optymistyczną muzykę, przytul szczury i zobaczysz, że od razu będzie Ci lepiej
Za TM ['] : Silje (25.12.2006 - 25.01.2008), Iris (14.07.2006 - 02.09.2008), Wolke (14.07.2006 - 25.08.2008), Shivia (ok. 14.07.2006 - 18.09.2008)
Smutnik :(
Jestem tylko czlowiekiem...
I calkiem po ludzku...boje sie...
I calkiem po ludzku...boje sie...
Smutnik :(
ahh ja to zawsze mam pecha!! :-(
Wczoraj wieczorem było tak pięknie do określonego czasu...wracałam z moim chłopakiem z parku, no i rozdzielilismy sie pod jego domem-ja postanowiłam pójśc do domu na skróty, było tak ciemno nic nie widziałam-nagle podniosłam do góry głowe i cos mi sie w nia wbiło jakis metal-wiec szybko odskoczyłam w przeciwnym kierunku. Dotknełam (i krew lała sie strumieniem?) nie mogłam niczym zachamować-szybko doczołgałam się do domu-mama szybko zadzwoniła na pogotowie i przyjechała po nas karetka i zawiozła do szpitala)- no i tam założyli mi 2 szwy :-( ahhh teraz cały czas mnie naciągają te szwy i nie mogę się śmiać wykonywac gwałtownych ruchów :-( Dotego ścieli mi troche włósów na około szwów. :-(
Wczoraj wieczorem było tak pięknie do określonego czasu...wracałam z moim chłopakiem z parku, no i rozdzielilismy sie pod jego domem-ja postanowiłam pójśc do domu na skróty, było tak ciemno nic nie widziałam-nagle podniosłam do góry głowe i cos mi sie w nia wbiło jakis metal-wiec szybko odskoczyłam w przeciwnym kierunku. Dotknełam (i krew lała sie strumieniem?) nie mogłam niczym zachamować-szybko doczołgałam się do domu-mama szybko zadzwoniła na pogotowie i przyjechała po nas karetka i zawiozła do szpitala)- no i tam założyli mi 2 szwy :-( ahhh teraz cały czas mnie naciągają te szwy i nie mogę się śmiać wykonywac gwałtownych ruchów :-( Dotego ścieli mi troche włósów na około szwów. :-(
Smutnik :(
Korlis, współczuję, ale... CO TO BYŁO?!