od pół roku mam czekoladowego szczurka samca Biri. Jest super grzeczny, nauczony czystości, spędzałam z nim duuużo czasu. Jednak stwierdziłam jakieś 3 dni temu, że czuje się trochę samotny i postanowiłam dokupić mu przyjaciela. Pojechałam do Blue City w Anna Zoo w Wawie i kupiłam szczurka samca błękitno-białego. Gdy dojechałam do domu, okazało się, że nowy szczurek nie ma jajek. Pojechałam z powrotem do sklepu i zapytałam , o co chodzi. Babka, która sprzedawała mi szczura powiedziała, że to na pewno samieciec, tylko że b. młody i że jajka mu jeszcze nie zeszły. Uwierzyłam. I.... wczoraj się okazało, że to na pewno samica, bo znalazłam u niej czop pochwowy.
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)