Esme 19.12.2006 - 08.08.2008

[yss]

Esme umarła o 1.10 w nocy. przytulona do nas.
pod koniec była już chyba nieprzytomna. leżała na boku nieruchomo, tylko czasem tylna łapka zaczynała czochrać sierść.

z pięknych czarnych oczu popłynęły wielkie łzy - i zatrzymało się małe serduszko.
najpiękniejsza, najmilsza, lśniąco czarna Esme nie żyje.

stąd się wzięła....
malutka F1 i rodzeństwo - fotki, które wcześniej były w ogłoszeniu...

a to Esme u mnie:




['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] [']

[Telimenka]

Liczylam na to, wierzylam ze Jej sie uda...

[']['] dla Esme..
trzymaj sie yss

[koopa]

dziś przeczytałam, że idziecie do weta.....

Tak strasznie mi przykro.....
(*) dla Esme ....

[dziki_nomada]

[*]
aż mi się popłakało...

[Lulu]

Strasznie przykro jak wczoraj napisałaś, że z Esme się źle dzieje to nawet mi do głowy nie przyszło, że koniec już tak blisko...

[Babli]

(*) Esme

Yss.... trzymaj się..

[strup]

(*)

[limba]

yss przytulam mocno (((

Brak mi slow...

Dla pieknej Esme [']['][']...

[Paweł69]

['] Esme
Popłakałam się chociaż nie znałam dobrze Esme, bo opuściła mój dom gdy miała zaledwie miesiąc, ale przeżywamy z Pawłem jej odejście, bo urodziła się u nas i jest naszym dzieckiem
Żegnaj maleńka.

[Azi]

jaka ona śliczna... bardzo mi przykro yss...

[*] na drogę, tam jej będzie dobrze.

[zalbi]

też urodziłam się 19 grudnia...


[*] dla ślicznej ogoniastej..
juz wszystkie nasze futerka są razem =..) i co najważniejsze już im lepiej..