hmmm... Mnie raz Xiao dziabneła na powieke, mialem lekko zadrapana na zewnatrz i lekko wewnatrz, łezka krwi mi poleciala. Nie wiedziala ze tak nie mozna ale oka juz jej nie podsune

A co podgryzania.. hmm... Tak pościel, przescieradlo, poduszki, koldra, łózko tez mi troche oszpeciły. Lekko popodgryzane ksiazki. Moj koc to sitko. Raz sie spieszyl.em i polozylem nowiutki plecak alpinusa kolo klatki doslownie na 2 minutki, wracam a tam wygryziona juz calkiem spora dziura

Ale ogolnie nie jest zle, mnie nie gryza, kable zostawiaja w spokoju [ a mam istna platanine kolo komputera

] Ale taki urok szczuraskow
