Pojechaliśmy do weteryniarza. Pani doktor nic nie znalazła (może poszło sobie sio
 ), ale posypała Ciapulę Insectinem. Przy okazji osłuchała, bo mała trochę kicha i miała poryfinkę i stwierdziła, że osłuchowo jest ok.
 ), ale posypała Ciapulę Insectinem. Przy okazji osłuchała, bo mała trochę kicha i miała poryfinkę i stwierdziła, że osłuchowo jest ok.Od 3 dni dostaje vibovit, a od wczoraj echinaceę. Pytam ja się - czy jeszcze do tego podawać wit.C? Ponoć szczurkom może zaszkodzić zbyt duża dawka, a ja nie wiem ile dać.
Teraz martwię się jak długo będziemy walczyć z tym paskudztwem, które u niej widziałam.
Po powrocie wymyłam klatkę, zabrałam hamaczek do prania i nawet jedzonka dałam nową porcję.
Ciapa biega zwykle po łóżku. Moja księżniczka nie lubi podłogi, bo jej łapki marzną
 . Ostatnio wieczorem, kiedy w pokoju było cicho, nagle przybiegła do mnie (leżałam na łóżku i pilnowałam co by nie wpierniczyła mi znów pościeli) zaczęła machać i pukać ogonem, wpatrując się w coś czego nie było. Po chwili poszła dalej, po czym sytuacja się powtórzyła. Za 3-cim razem córcia wlazła mi pod bluzę pod pachę i siedziała dobre 10 min bez ruchu. A po kolejnych 10 minutach
 . Ostatnio wieczorem, kiedy w pokoju było cicho, nagle przybiegła do mnie (leżałam na łóżku i pilnowałam co by nie wpierniczyła mi znów pościeli) zaczęła machać i pukać ogonem, wpatrując się w coś czego nie było. Po chwili poszła dalej, po czym sytuacja się powtórzyła. Za 3-cim razem córcia wlazła mi pod bluzę pod pachę i siedziała dobre 10 min bez ruchu. A po kolejnych 10 minutach   głaskania poszła dalej na spacer. Jeszcze nigdy nie dała się tak długo głaskać na wybiegu
  głaskania poszła dalej na spacer. Jeszcze nigdy nie dała się tak długo głaskać na wybiegu   .
 .Teraz śpi. Moja malutka, kochana dziweczynka.
Rano czytałam ten wątek http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=25009 i chętnie bym temu człeku cosik obcięła
 
 I jak tak można krzywdzić zwierza, kiedy one uczą nas miłości bezwarunkowej i zaufania. Pokazałam to mamie. Nie będę pisać co powiedziała na temat tegoż człeka bo wyglądałoby to tak : ............................................... !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Może to nie miejsce na moje opinie (wszak to Ciapulkowy kącik), lecz myślę, że Księżniczka się nie pogniewa na mnie. Na pewno mniej niż za wizyte u weta.
 
 Rhenata - zdjęcia klatki dodam jak trochę urządzę bo taką gołą to wstyd pokazać
 
 Dziewczyny dzięki za rady dotyczące pazurków. Wykonałam sama manikiur i pedikiur
 ale podejrzewam, że to ja byłam w większym stresie niż szczurcia. Fakt, że się wyrywała był dodatkowym czynnikiem stresującym. Nijak trzymać ją w sposób podany przez Rhenatę nie dałam rady. Grunt, że jakoś poszło.
  ale podejrzewam, że to ja byłam w większym stresie niż szczurcia. Fakt, że się wyrywała był dodatkowym czynnikiem stresującym. Nijak trzymać ją w sposób podany przez Rhenatę nie dałam rady. Grunt, że jakoś poszło.Dzięki wielkie za Wasze rady. Ślę miziaki dla futrzastych Pań i Panów.
 
		
		








 
   







 
 





