Przegląd szczurowy
Cola [*] początek listopada - 6 luty 2011

moja kochana alfa, pierwszy szczur w moim domu. pochodziła z zoologa, na początku zupełnie nieufna i przerażona, z czasem zmieniła się w moją kochaną puchatą kuleczkę. Mój śliczny diabelskogłowy, czarny kapturek. Jak wracałam z uczelni przybiegała żeby się przywitać, ciekawsko wystawiała swój piękny łepek spod szafy. Wszędzie było jej pełno, ale nigdy nie broiła. Wszystkie szczury chodziły przy niej jak w zegarku. I cudnie trzepotała uszkami w czasie rujek <3 Śpij Aniołku [*]
Whisky [*] 27 listopad - 23 grudzień 2010

Pierwsza towarzyszka Coli. Z niunią nie zapoznałyśmy się dobrze - spędziła u mnie tylko trzy dni, bardzo śpieszyła się na drugą stronę TM aby dołączyć do swoich siostrzyczek i braciszków. Mam nadzieję, że teraz wszyscy razem bardzo dobrze się bawią. [*]
Pepsi- 2 grudnia 2010

Można ją podsumować jednym słowem: głupek! Stadowa idiotka, na wszystkich się rzuca (na mnie też potrafi) i największy grubas. Pochłania wszystko, łącznie ze smyczami i koszyczkami w klatce. Jedyny szczur, który nie piszczy, tylko wydaje dźwięk przypominający zarzynaną świnię. Zastąpiła Whisky przy Coli, szybko się zakolegowały.
Szczur, który wcale nie jest ze mną związany. Mogę ją złapać bez większego problemu, czasami nawet sama przyjdzie, ale traktuje mnie bardziej jako ciekawych kształtów mebel do zwiedzania niż towarzyszkę. Pochodzi po mnie i idzie dalej biegać. Nie ma mowy o pieszczotach, czasami jak ją biorę by ją pomiziać, to daje się usłyszeć wyżej wymieniony cudowny świński dźwięk. Dzięki niemu czasami jest pieszczotliwie nazywana "prosiakiem"
Fanta - 18 listopada 2010





KOCHANIE MOJE <3 Wyczekany haszczak. Wspaniały szczur, wszędobylskie ADHD, obecna alfa. Jak miałam u siebie maluchy to stłukła Pepsi za to że maluszki zaczepiała. ciągła piszczałka - krzyczy przy każdej okazji, jak ma zły dzień to nawet potrafi nawrzeszczeć na innego szczura za to że na nią spojrzy

jedyny szczur który nawiał mi w nocy z klatki - nie poszła łobuzować, gryźć kabli tylko władowała mi się pod kołdrę żeby pochwalić się swoimi umiejętnościami ucieczkowymi

Namiętnie wyrywa mi klawisze z klawiatury - straciłam już 6

i dwa z komórki he he. ZŁODZIEJKA! kradnie wszystko. albo przynajmniej próbuje. znikają mi notatki, resztki jedzenia, woreczki z herbaty... a później znajduję siekę w wersalce

ALPINISTKA wspina się tam gdzie się da, a gdzie się nie da to próbuje. Pierwsza zdobyła kaloryfer, parapet i póki co jako jedyna dosięgnęła sufitu. SKOCZEK jako pierwsza nauczyła się skakać, teraz pokonuje w locie duże odległości, przez co raz prawie na zawał zeszłam, gdy odwróciłam głowę i zobaczyłam jak Fanciucha leci prosto na moją twarz
Fetka - połowa listopada 2010


Moja cudowna, kochana brudnonoska biała kuleczka. Wszystko co najlepsze: Dumbo Rex Siamese. Marzenie. Początki mi się nie podobały, mała śmierdziała na kilometr, była przeziębiona, jeździłyśmy na zastrzyki, które bardzo dzielnie zniosła. Śmierdzieć albo przestała, albo się przyzwyczaiłam

Cudo a nie szczur. Rozdaje buziaczki, przybiega, zasypia, oblizuje i iska. Macha "wężowo" ogonkiem. Moja mięciutka podusia <3
Ostatnio miałyśmy problem z uszkiem, któro było rozcięte - malucha znowu wylądowała na antybiotyku, do tego bardzo przykre zabiegi związane z uszkiem - które znów bardzo dzielnie zniosła. Po tej przygodzie został jej taki zwis przy uchu, z którego śmieję się że jest jej kolczykiem

Straszna fajtłapa. Potrafi spaść ze wszystkiego, nie skacze, bo nie umie

taka kochana ciapka, przytulaska i miziaska. Mooooja <3
Nirvana - 10 styczeń 2011


"Zwyczajny" maluch

Wszędzie jej pełno, wpycha się w dziury, bierze przykład ze starszych koleżanek i wspina się za nimi na parapet... Taka mała głupawka

Rośnie jak na drożdżach a obżera się za troje

Troszkę nieufna, nie lubi miziania, ale jak się ją złapie to można miętosić ile wlezie
