Boi się, nie chce się oswoić ...
Moderator: Junior Moderator
Boi się, nie chce się oswoić ...
Kiedy 3 maja, tego roku, odeszła moja 1,5 roczna samiczka Pinki, szczur mojej siostry Wilson, został sam. Postanowiłam sprawić mu towarzysza więc zakupiłam Zuzę, 3 miesięczną szczurkę, nie cieszyłam się nią długo. Zmarła na skutek nieszczęśliwego wypadku (nie mam siły o tym pisać ...) kiedy miałam ją dopiero dwa tyg. ! Po następnego ogonka udałam się z tatą do oddalonego o 100 km od naszego miasta, sklepu. Wybrałam Fibi, maluteńką dumbo rex. W sklepie była bardzo hałaśliwa i skoczna (pierwsza do mnie podbiegła i obwąchała) W samochodzie trochę spokorniała, a w domu już w ogóle... Jest bardzo mała, więc nie wsadziłam jej do Wilsonka, ale do małej klatki po chomiku (w klatce Wilsona, mogła spokojnie wyjść przez kraty). Pierwsze co mnie niepokoi to kiwanie głową. Kiedy usłyszy jakiś nagły dźwięk staje nieruchomo i kiwa się na boki, przez kilka minut. Już o tym czytałam, Fibi nie jest albinoską, ma czarne oczka. Po drugie: Pinki i Wilson, zaklimatyzowali się w nowym domu w dwa dni, z oswojeniem i tresura nie miałam żadnych kłopotów. Z Zuzą, tak samo, ok. tyg. i już się oswoiła, za to Fibulka... Boi się mnie. Nie ucieka przed ręką, nie gryzie, nie piszczy, wręcz przeciwnie kiedy ją wyjmuję stoi w miejscu lub się chowa pod ubranie... Kilka dni temu zrobiła postęp: wychodzi kiedy słyszy, że jestem w pokoju. Czepia się wtedy krat i patrzy się na mnie, biega, cieszy się. Aż do wczoraj. Przyjechał mój dziadek i jakoś znów ucichła. Siedzi w domku, nie wychodzi. Wilson jest bardzo żywiołowy, wieczorem wpuszczam małą do niego i patrzę aby nie uciekła przez kraty, wtedy Fibi zachowuje sie jak Wilson. Chodzi po kratach, skacze, biega. Starsy ogonek toleruje ją, ale sam także nie sprawia wrażenie smutnego. Kolejny problem to mój wyjazd. Od 26 czerwca wyjeżdżam na miesiąc na Florydę, w domu zostaje mój tata i moja babcia. Nie wiem czy mała pozna mnie po powrocie. Czy jakby co, od nowa ją oswoję, przyzwyczaję do siebie? Czy będzie nieufna co do mnie? Czy nie pzyzwyczai się do babci i taty i co najważniejsze czy nie będzie samotna, bo nie mogę jej trzymać razem z Wilsonem, jak wspomniałam ona bez kłopotów z niej wychodzi
Co mam robić? Jak oswoić ? POMOCY !!!!!!!
Fibi, ty mój kukurydzu z serem :*
Re: Boi się, nie chce się oswoić ...
Po pierwsze - czy Wilson to samiec?
Jeżeli tak, szczurki kategorycznie nie mogą ze sobą przebywać, ponieważ błyskawicznie może dość do zapłodnienia. Jak to możliwe, że wcześniejsze samiczki nie były w ciąży?
Po drugie, mała nie może tyle czasu siedzieć sama, szczególnie w maleńkiej klatce.
Po trzecie, zwierzęta w sklepach zoologicznych są często nieoswojone, zestresowane, za brane za szybko od matki. Widocznie nowa szczurka jest z tych bardziej płochliwych, z resztą to dopiero jej pierwsze dni, więc nic dziwnego, że się tak zachowuje. Czasem trzeba miesięcy, żeby oswoić szczura, ale to skrajne przypadki. Widocznie tutaj musisz więcej popracować nad szczurem. Problemem jest wyjazd, jeżeli szczurka nie będzie dostatecznie dużo czasu spędzała z ludźmi, po prostu zdziczeje i trzeba będzie oswajanie zaczynać od nowa. Dziadka mogła się wystraszyć bo to nowy, obcy zapach.
Co do kiwania głową, na pewno oczka są czarne, a nie np. dark ruby? Jakie szczurka ma umaszczenie? Kiwanie jest charakterystyczne dla czerwonych oczu.
Jeżeli tak, szczurki kategorycznie nie mogą ze sobą przebywać, ponieważ błyskawicznie może dość do zapłodnienia. Jak to możliwe, że wcześniejsze samiczki nie były w ciąży?
Po drugie, mała nie może tyle czasu siedzieć sama, szczególnie w maleńkiej klatce.
Po trzecie, zwierzęta w sklepach zoologicznych są często nieoswojone, zestresowane, za brane za szybko od matki. Widocznie nowa szczurka jest z tych bardziej płochliwych, z resztą to dopiero jej pierwsze dni, więc nic dziwnego, że się tak zachowuje. Czasem trzeba miesięcy, żeby oswoić szczura, ale to skrajne przypadki. Widocznie tutaj musisz więcej popracować nad szczurem. Problemem jest wyjazd, jeżeli szczurka nie będzie dostatecznie dużo czasu spędzała z ludźmi, po prostu zdziczeje i trzeba będzie oswajanie zaczynać od nowa. Dziadka mogła się wystraszyć bo to nowy, obcy zapach.
Co do kiwania głową, na pewno oczka są czarne, a nie np. dark ruby? Jakie szczurka ma umaszczenie? Kiwanie jest charakterystyczne dla czerwonych oczu.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Re: Boi się, nie chce się oswoić ...
Mała może być po prostu nieśmiała i stąd zmiana zachowania po wizycie dziadka. Dodatkowo co chwile jest łączona i rozdzielana z Wilsonem, może tęskni? Szczury są stadne więc może czuć się samotna dlatego inaczej zachowuje się jak siedzi sama i w momencie gdy ma towarzystwo. Ile ona dokładnie jest u Ciebie? Jeśli nie oswoiłaś jej do końca to wszystko zależy od tego kto i w jaki sposób będzie się nią zajmował pod twoją nieobecność. Jeśli będzie miała stały i częsty kontakt z człowiekiem to nie powinnaś mieć problemów po powrocie, po max 2 dniach będzie w stosunku do Ciebie taka jak przed wyjazdem, a może nawet bardziej śmiała (jeśli rzeczywiście ktoś będzie poświęcał jej czas).
Domowe przedszkole:
MALUCHY: Flea Brandy
ŚREDNIAKI: Spunk Shame Rokoko
STARSZAKI: Lili
Bimber ...pierwszej miłości się nie zapomina...
MALUCHY: Flea Brandy
ŚREDNIAKI: Spunk Shame Rokoko
STARSZAKI: Lili
Bimber ...pierwszej miłości się nie zapomina...
Re: Boi się, nie chce się oswoić ...
Nie nie, Wilson to samicaSky pisze:Po pierwsze - czy Wilson to samiec?
Jeżeli tak, szczurki kategorycznie nie mogą ze sobą przebywać, ponieważ błyskawicznie może dość do zapłodnienia. Jak to możliwe, że wcześniejsze samiczki nie były w ciąży?
Po drugie, mała nie może tyle czasu siedzieć sama, szczególnie w maleńkiej klatce.
Po trzecie, zwierzęta w sklepach zoologicznych są często nieoswojone, zestresowane, za brane za szybko od matki. Widocznie nowa szczurka jest z tych bardziej płochliwych, z resztą to dopiero jej pierwsze dni, więc nic dziwnego, że się tak zachowuje. Czasem trzeba miesięcy, żeby oswoić szczura, ale to skrajne przypadki. Widocznie tutaj musisz więcej popracować nad szczurem. Problemem jest wyjazd, jeżeli szczurka nie będzie dostatecznie dużo czasu spędzała z ludźmi, po prostu zdziczeje i trzeba będzie oswajanie zaczynać od nowa. Dziadka mogła się wystraszyć bo to nowy, obcy zapach.
Co do kiwania głową, na pewno oczka są czarne, a nie np. dark ruby? Jakie szczurka ma umaszczenie? Kiwanie jest charakterystyczne dla czerwonych oczu.
Fibi, ty mój kukurydzu z serem :*
Re: Boi się, nie chce się oswoić ...
Tęskini? Nie wiem. Może, choć jakoś nie są ze sobą bardzo zżyte. Postaram się o stały kontakt z człowiekiem, może poprosze kolegę, żeby je odwiedzał, on lubi gryzonie...Nullama pisze:Mała może być po prostu nieśmiała i stąd zmiana zachowania po wizycie dziadka. Dodatkowo co chwile jest łączona i rozdzielana z Wilsonem, może tęskni? Szczury są stadne więc może czuć się samotna dlatego inaczej zachowuje się jak siedzi sama i w momencie gdy ma towarzystwo. Ile ona dokładnie jest u Ciebie? Jeśli nie oswoiłaś jej do końca to wszystko zależy od tego kto i w jaki sposób będzie się nią zajmował pod twoją nieobecność. Jeśli będzie miała stały i częsty kontakt z człowiekiem to nie powinnaś mieć problemów po powrocie, po max 2 dniach będzie w stosunku do Ciebie taka jak przed wyjazdem, a może nawet bardziej śmiała (jeśli rzeczywiście ktoś będzie poświęcał jej czas).
Fibi, ty mój kukurydzu z serem :*
Re: Boi się, nie chce się oswoić ...
A moze kolega wezmie je do siebie na ten miesiac? Jesli jest odpowiedzialny i ma warunki to to najlepsze rozwiazanie.
Bierz ja czesto na rece, kolana, lozko niech spedza z tobą czas. Dawaj jej np jogurt (nieduzo) z palca, niech wie ze jestes jej "przyjacielem".
Dasz radę
Bierz ja czesto na rece, kolana, lozko niech spedza z tobą czas. Dawaj jej np jogurt (nieduzo) z palca, niech wie ze jestes jej "przyjacielem".
Dasz radę
Domowe przedszkole:
MALUCHY: Flea Brandy
ŚREDNIAKI: Spunk Shame Rokoko
STARSZAKI: Lili
Bimber ...pierwszej miłości się nie zapomina...
MALUCHY: Flea Brandy
ŚREDNIAKI: Spunk Shame Rokoko
STARSZAKI: Lili
Bimber ...pierwszej miłości się nie zapomina...
Re: Boi się, nie chce się oswoić ...
Jeżeli plamka jest jasnobrązowa (beżowa) to raczej idzie to w parze z właśnie z czerwonymi oczami. Być może po prostu mała ma je ciemniejsze, niż typowe oczy u albinosa, ale zapewne jest odmiany albinotycznej, stąd to zachowanie. Możesz kiedyś spojrzeć pod światło lub pod odpowiednim kątem.
W takim razie jeżeli Wilson to kobieta, to nie ma problemu
Ale mała nie powinna siedzieć sama. Możesz spróbować osiatkować dużą klatkę, żeby mała nie uciekała, bo obecność drugiego szczura jest jej bardzo potrzebna, a te prawie 2 miesiące w samotności mogą odbić się na jej psychice. I z Wilson pewnie oswajanie pójdzie szybciej, bo zobaczy po zachowaniu starszej koleżanki, że człowiek jest fajny i nie ma się czego bać.
W takim razie jeżeli Wilson to kobieta, to nie ma problemu
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Re: Boi się, nie chce się oswoić ...
Nie, kolega nie moze zaopiekowac sie ogonem, ma w domu 3 koty, ktore i tak cudem odpedza od swojego szynszyla i krolika. Ale odwiedziny ostatecznie moga byc. Po sprawdzeniu pod swiatlo - rzeczywiscie, w oczkach tli sie przeblysk czerwieniNullama pisze:A moze kolega wezmie je do siebie na ten miesiac? Jesli jest odpowiedzialny i ma warunki to to najlepsze rozwiazanie.
Bierz ja czesto na rece, kolana, lozko niech spedza z tobą czas. Dawaj jej np jogurt (nieduzo) z palca, niech wie ze jestes jej "przyjacielem".
Dasz radę
Re: Boi się, nie chce się oswoić ...
Zanim ostatecznie połączysz szczurki, przypomnij sobie zasady łączenia, bo czasem nawet najspokojniejszego zwierzaka może wyjść agresor i o tragedię nie łatwo. Jeżeli już na neutralnym terenie szczurki się lubią, przed ostatecznym włożeniem ich do jednej klatki dokładnie ją umyj, jak i sprzęty w niej i zmień ich ustawienie 
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Re: Boi się, nie chce się oswoić ...
Szkoda bo moze zdziczec...
Sky przeciez pisala ze laczya je juz w klatce pod kontrola wiec chyba na neuralnym moze sobie darowac
Sky przeciez pisala ze laczya je juz w klatce pod kontrola wiec chyba na neuralnym moze sobie darowac
Domowe przedszkole:
MALUCHY: Flea Brandy
ŚREDNIAKI: Spunk Shame Rokoko
STARSZAKI: Lili
Bimber ...pierwszej miłości się nie zapomina...
MALUCHY: Flea Brandy
ŚREDNIAKI: Spunk Shame Rokoko
STARSZAKI: Lili
Bimber ...pierwszej miłości się nie zapomina...
Re: Boi się, nie chce się oswoić ...
To też wyczytałam, dlatego napisałam - jeżeli już na neutralnym gruncie szczurki już się lubią... - to mimo wszystko przed włożeniem do klatki porządnie ją umyje. Różne przypadki się zdarzały i lepiej dmuchać na zimne, niektóre szczury są dość terytorialne.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.