Mała Kawowa Apokalipsa

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Ivcia, ja myślę, że dla nich wszystko jest jadalne ;D Wydaje się, że najbardziej smakuje im to, na czym pańciom, nie wiedzieć czemu (z ich punktu widzenia), najbardziej zależy, np. domek z polaru, który szyło się 3 godz., materac z łóżka, czy te kosmetyki nieszczęsne ;D
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
Ivcia
Posty: 1541
Rejestracja: sob maja 19, 2007 11:43 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: Ivcia »

O tak, faktycznie bywa to uciążliwe.
Jednak nie bądźmy tacy okrutni dla populacji szczurzej.
Mój "rodzinny" pies zjadł mi 5 par butów... w tym jedne nowiutkie. Co najciekawsze spośród sześciorga dwunożnych członków stada (mam na myśli ludzi: moja mama, tata itd.) wybierał obuwie należące do mnie.
Wniosek: Szczury lubią to co zakazane >:D , tak jak ludzie ;D A psy są wredne i złośliwe.
Zatem... Hmm... Czy pies w istocie jest najlepszym przyjacielem człowieka? ::)
<:3 )~ Bahama Mama
za TM Rubi ['] Vanilla ['] Arma ['] Gaja ['] Faramuszka ['] Pina Colada [']

Obrazek
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: yss »

kawa rządzi...
moja magrat dorwała dziś świeżo zrobioną kawę z mlekiem i cukrem. i niestety oparzyła sobie jęzor i obraziła się na mnie śmiertelnie [że to niby ja zrobiłam jej kuku] :)

dobrze że frappka się odchuchała i rośnie z niej porządny szczur :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Ivcia, a uwierzysz, że ja tak naprawdę chciałam psa, a szczury wybrałam dlatego, że dla psa nie miałabym czasu?? Bo gdzieś napotkałam stwierdzenie, że szczur to taki kieszonkowy pies ;D Po 3 miesiącach, czyli odkąd mam dziewuchy, psy mi niemal zupełnie zobojętniały :P, co więcej stwierdzam, że Mokka jest zdecydowanie inteligentniejsza od pinczerka moich rodziców ::) A szczur jest szczurem, a nie 'kieszonkowym psem', i to jego szczurowatość jest w nim najfajniejsza.
Dziś się okazało, że panny załatwiły nam, nie wiadomo kiedy, 3 z 5 głośników w pokoju. Znów było łatanie kabli... Podziwiam czasem cierpliwość mojego mężczyzny ;D

yss, to jest niesamowita satysfakcja odchuchać taką chudziutką, wystrachaną Frapcię :) Zresztą sama pewnie wiesz to dobrze ;)
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
Ivcia
Posty: 1541
Rejestracja: sob maja 19, 2007 11:43 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: Ivcia »

Ja też miałam do niedawna plany, że jak już sama zamieszkam, to kupię sobie psa... Jednak po dłuższym zastanowieniu doszłam do wniosku, że jak będę SAMA mieszkać, to mogę zapomnieć o psie, bo niby kto miałby go np wyprowadzać na spacery :/ Tak więc już odkładam na Ferplast Tower, żeby moje przyszłe ogony w nowym domu miały gdzie się wybiegać, jak ja będę w pracy ;)
A co do psów myliłam się, szczury też potrafią być złośliwe, o czym przekonałam się właśnie dziś ;D Gaja szybko obaliła moją teorię ::)
<:3 )~ Bahama Mama
za TM Rubi ['] Vanilla ['] Arma ['] Gaja ['] Faramuszka ['] Pina Colada [']

Obrazek
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Od kilku dni dziewuchy (ze wskazaniem na Mokkę, Frappa ją tylko dzielnie naśladuje) gryzą wszystko, co popadnie. Klawisze w klawiaturze, kable, opakowania po kosmetykach, gumowe zaślepki w pralce... jednym słowem wszystko, co da się wziąć na ząb. I robią to tak perfidnie, że mogę tylko powiedzieć po fakcie, że nie mam pojęcia, jak to się stało. Wystarczy zresztą chwilka. Twarde rzeczy do ścierania zębów dostają, cały czas mają w klatce kolbę, wapienko, suchy chlebek, od czasu do czasu dostają gałązki.
Wybiegać się muszą, co do tego nie ma dyskusji, ale coraz trudniej chronić przed nimi domowy dobytek ;) Co się dało zabezpieczyć, zostało zabezpieczone, ale czasem po prostu nie da się przewidzieć, co im do głowy strzeli...
Może się po prostu nudzą na tym wybiegu, bo wszystko już dokładnie obejrzane i zwiedzone ???
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Kupiłam wczoraj w aptece lakier 'Gorzki pazurek' i pomazałam nim wszystkie strategiczne punkty w pokoju ;D
Efekt? Mokka momentalnie zaczęła go zlizywać, trochę ją otrzepało. Do drzwi, które zawsze próbuje otworzyć i które obgryza, nie zbliżyła się przez całe 10 minut! Za to nas od samego zapachu zaczęła boleć głowa, no i trzeba było przy -20 stopniach otworzyć okno, oczywiście wyekspediowawszy wcześniej szczury w cieplejsze rejony mieszkania. No i tyle było efektu 'Pazurka'.

Na dworze zimno, w domu zimno. Na noc narzucam na szczurzą klatkę kocyk z polaru i daję dziewuchom ciepłe jedzonko typu kaszka. Jesteśmy też w połowie wzmacniającej kuracji Echinaceą, bo jakby pokichują ::)
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
maua_czarna
Posty: 1289
Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: maua_czarna »

http://szczury.org/viewtopic.php?f=10&t ... ki#p312893
ostatni post na stronie (nalezacy do mnie :D ) dotyczy wlasnie tego typu lakierow, wiec moze lepiej sprawdzilyby sie u Was oslonki na kable?
Obrazek Chrupka i Banieczka :)
Obrazek: Myszka,Bohun, Glorka, Ciri, Loluś, Bryndza, Blixa, Żorżeta, Groszek, Zagłoba, Soldat, Brusi, Anarchia, Rebelia,Rusalka, Ebola, Kofola, Obalka, Dżuma, Sepsa
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Taak, 'Pazurek' się nie sprawdził... co gorsza, nawet jakby posmakował :( I rzeczywiście może szkodzić.

Jeździec Apokalipsy nr 1, czyli Mokka, załatwił wczoraj w 20 sekund kabelek łączący odtwarzacz dvd z wieżą odgryzając z chirurgiczną precyzją dwie malutkie wtyczki, a Jeździec Apokalipsy Frappe obgryzł kabel od zmywarki :-\

Czas na zdecydowane działania.
Opcja nr 1: Osłonki na kable. Musiałyby być wyjątkowo twarde, bo już nie raz widziałam, jak ząbki moich ogonów radzą sobie z pozoru nienadgryzalnym materiałem ;)
Opcja nr 2: Pozasłaniać miejsca newralgiczne. Czyli w praktyce zalać podłogę betonem do wysokości co najmniej 40 cm ;D

I jeszcze wyrazy uznania dla mojego mężczyzny, z podziękowaniem za anielską cierpliwość :-*
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Dziś przyszedł nasz nowy transporterek. Już nie będę szczurów woziła do weterynarza w kartonie, jak jakichś meneli ;D
Dziewuchy były mocno zaciekawione, ale bały się wejść do środka:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A razem z transporterkiem przyszła zabawka dla kota - myszka z ogonem z piór na patyku. W szczurasach obudziła prawdziwy instynkt łowiecki. I po co mi kot ;) ?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Mam szczury!
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
ogonowa
Posty: 2149
Rejestracja: ndz wrz 14, 2008 4:23 pm
Numer GG: 7589945
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: ogonowa »

heh, tak po co kot, jak szczury nie dość ,że "poręczniejsze" ,bo mniejsze, to jeszcze tak samo się zachowują :)

Ile transporterek kosztował i na jakiej stronie go kupiłaś?
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Ogonowa, na zoolandia.pl. Pierwszy raz tam zamawiałam, ale byłam mile zaskoczona, bo dość szybko wysłali zamówienie.
Transporterek kosztował dokładnie 40,80 zł, patyczek z piórkami - tylko 3,89 zł. A radość szczurów - bezcenna :D !
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: merch »

Chyba musze kupic taki patyk , moje uznaja jedynie zabawy uzyteczne np kradziez kanapki, sciaganie gazety pod sofe. Szczurki sliczne.
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: Nina »

Chyba też musze kupić moim coś takiego :D U mnie od dawna nie ma takich zabawek, bo koty już nie młode i bawić się nie chcą a jak widać szczurom może sie spodobać :)
Jak na razie, podobnie do szczurów merch, uskuteczniają wszelkie kradziejstwo...
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Paskudy boją się transporterka!
Owszem, wejdą na niego, poniuchają, ale do środka nigdy w życiu! Próbowałam wczoraj włożyć tam Mokkę - wyskoczyła jak na sprężynie, spanikowana :( Więcej nie będę tego praktykować, nic na siłę. Tylko jak mam je przekonać? ???

Ostatnio panny się trochę wzajemnie tarmoszą, trochę groźnie to wygląda, ale krew się nie leje. Obrywa najczęściej Pomyluna, ale niestety sama jest sobie winna. Uwielbia się Mocce od tyłu uwiesić na grzbiecie i tak na niej jeździć. Jednak niedobra Mokintosz nie chce bawić się w konia i Frapciuś dostaje po głowie ;D
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”