Mała Kawowa Apokalipsa
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
Ivcia, ja myślę, że dla nich wszystko jest jadalne
Wydaje się, że najbardziej smakuje im to, na czym pańciom, nie wiedzieć czemu (z ich punktu widzenia), najbardziej zależy, np. domek z polaru, który szyło się 3 godz., materac z łóżka, czy te kosmetyki nieszczęsne 
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
O tak, faktycznie bywa to uciążliwe.
Jednak nie bądźmy tacy okrutni dla populacji szczurzej.
Mój "rodzinny" pies zjadł mi 5 par butów... w tym jedne nowiutkie. Co najciekawsze spośród sześciorga dwunożnych członków stada (mam na myśli ludzi: moja mama, tata itd.) wybierał obuwie należące do mnie.
Wniosek: Szczury lubią to co zakazane
, tak jak ludzie
A psy są wredne i złośliwe.
Zatem... Hmm... Czy pies w istocie jest najlepszym przyjacielem człowieka?
Jednak nie bądźmy tacy okrutni dla populacji szczurzej.
Mój "rodzinny" pies zjadł mi 5 par butów... w tym jedne nowiutkie. Co najciekawsze spośród sześciorga dwunożnych członków stada (mam na myśli ludzi: moja mama, tata itd.) wybierał obuwie należące do mnie.
Wniosek: Szczury lubią to co zakazane
Zatem... Hmm... Czy pies w istocie jest najlepszym przyjacielem człowieka?
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
kawa rządzi...
moja magrat dorwała dziś świeżo zrobioną kawę z mlekiem i cukrem. i niestety oparzyła sobie jęzor i obraziła się na mnie śmiertelnie [że to niby ja zrobiłam jej kuku]
dobrze że frappka się odchuchała i rośnie z niej porządny szczur
moja magrat dorwała dziś świeżo zrobioną kawę z mlekiem i cukrem. i niestety oparzyła sobie jęzor i obraziła się na mnie śmiertelnie [że to niby ja zrobiłam jej kuku]
dobrze że frappka się odchuchała i rośnie z niej porządny szczur
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
Ivcia, a uwierzysz, że ja tak naprawdę chciałam psa, a szczury wybrałam dlatego, że dla psa nie miałabym czasu?? Bo gdzieś napotkałam stwierdzenie, że szczur to taki kieszonkowy pies
Po 3 miesiącach, czyli odkąd mam dziewuchy, psy mi niemal zupełnie zobojętniały
, co więcej stwierdzam, że Mokka jest zdecydowanie inteligentniejsza od pinczerka moich rodziców
A szczur jest szczurem, a nie 'kieszonkowym psem', i to jego szczurowatość jest w nim najfajniejsza.
Dziś się okazało, że panny załatwiły nam, nie wiadomo kiedy, 3 z 5 głośników w pokoju. Znów było łatanie kabli... Podziwiam czasem cierpliwość mojego mężczyzny
yss, to jest niesamowita satysfakcja odchuchać taką chudziutką, wystrachaną Frapcię
Zresztą sama pewnie wiesz to dobrze 
Dziś się okazało, że panny załatwiły nam, nie wiadomo kiedy, 3 z 5 głośników w pokoju. Znów było łatanie kabli... Podziwiam czasem cierpliwość mojego mężczyzny
yss, to jest niesamowita satysfakcja odchuchać taką chudziutką, wystrachaną Frapcię
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
Ja też miałam do niedawna plany, że jak już sama zamieszkam, to kupię sobie psa... Jednak po dłuższym zastanowieniu doszłam do wniosku, że jak będę SAMA mieszkać, to mogę zapomnieć o psie, bo niby kto miałby go np wyprowadzać na spacery :/ Tak więc już odkładam na Ferplast Tower, żeby moje przyszłe ogony w nowym domu miały gdzie się wybiegać, jak ja będę w pracy 
A co do psów myliłam się, szczury też potrafią być złośliwe, o czym przekonałam się właśnie dziś
Gaja szybko obaliła moją teorię 
A co do psów myliłam się, szczury też potrafią być złośliwe, o czym przekonałam się właśnie dziś
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
Od kilku dni dziewuchy (ze wskazaniem na Mokkę, Frappa ją tylko dzielnie naśladuje) gryzą wszystko, co popadnie. Klawisze w klawiaturze, kable, opakowania po kosmetykach, gumowe zaślepki w pralce... jednym słowem wszystko, co da się wziąć na ząb. I robią to tak perfidnie, że mogę tylko powiedzieć po fakcie, że nie mam pojęcia, jak to się stało. Wystarczy zresztą chwilka. Twarde rzeczy do ścierania zębów dostają, cały czas mają w klatce kolbę, wapienko, suchy chlebek, od czasu do czasu dostają gałązki.
Wybiegać się muszą, co do tego nie ma dyskusji, ale coraz trudniej chronić przed nimi domowy dobytek
Co się dało zabezpieczyć, zostało zabezpieczone, ale czasem po prostu nie da się przewidzieć, co im do głowy strzeli...
Może się po prostu nudzą na tym wybiegu, bo wszystko już dokładnie obejrzane i zwiedzone
Wybiegać się muszą, co do tego nie ma dyskusji, ale coraz trudniej chronić przed nimi domowy dobytek
Może się po prostu nudzą na tym wybiegu, bo wszystko już dokładnie obejrzane i zwiedzone
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
Kupiłam wczoraj w aptece lakier 'Gorzki pazurek' i pomazałam nim wszystkie strategiczne punkty w pokoju
Efekt? Mokka momentalnie zaczęła go zlizywać, trochę ją otrzepało. Do drzwi, które zawsze próbuje otworzyć i które obgryza, nie zbliżyła się przez całe 10 minut! Za to nas od samego zapachu zaczęła boleć głowa, no i trzeba było przy -20 stopniach otworzyć okno, oczywiście wyekspediowawszy wcześniej szczury w cieplejsze rejony mieszkania. No i tyle było efektu 'Pazurka'.
Na dworze zimno, w domu zimno. Na noc narzucam na szczurzą klatkę kocyk z polaru i daję dziewuchom ciepłe jedzonko typu kaszka. Jesteśmy też w połowie wzmacniającej kuracji Echinaceą, bo jakby pokichują
Efekt? Mokka momentalnie zaczęła go zlizywać, trochę ją otrzepało. Do drzwi, które zawsze próbuje otworzyć i które obgryza, nie zbliżyła się przez całe 10 minut! Za to nas od samego zapachu zaczęła boleć głowa, no i trzeba było przy -20 stopniach otworzyć okno, oczywiście wyekspediowawszy wcześniej szczury w cieplejsze rejony mieszkania. No i tyle było efektu 'Pazurka'.
Na dworze zimno, w domu zimno. Na noc narzucam na szczurzą klatkę kocyk z polaru i daję dziewuchom ciepłe jedzonko typu kaszka. Jesteśmy też w połowie wzmacniającej kuracji Echinaceą, bo jakby pokichują
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
- maua_czarna
- Posty: 1289
- Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
http://szczury.org/viewtopic.php?f=10&t ... ki#p312893
ostatni post na stronie (nalezacy do mnie
) dotyczy wlasnie tego typu lakierow, wiec moze lepiej sprawdzilyby sie u Was oslonki na kable?
ostatni post na stronie (nalezacy do mnie
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
Taak, 'Pazurek' się nie sprawdził... co gorsza, nawet jakby posmakował
I rzeczywiście może szkodzić.
Jeździec Apokalipsy nr 1, czyli Mokka, załatwił wczoraj w 20 sekund kabelek łączący odtwarzacz dvd z wieżą odgryzając z chirurgiczną precyzją dwie malutkie wtyczki, a Jeździec Apokalipsy Frappe obgryzł kabel od zmywarki
Czas na zdecydowane działania.
Opcja nr 1: Osłonki na kable. Musiałyby być wyjątkowo twarde, bo już nie raz widziałam, jak ząbki moich ogonów radzą sobie z pozoru nienadgryzalnym materiałem
Opcja nr 2: Pozasłaniać miejsca newralgiczne. Czyli w praktyce zalać podłogę betonem do wysokości co najmniej 40 cm
I jeszcze wyrazy uznania dla mojego mężczyzny, z podziękowaniem za anielską cierpliwość
Jeździec Apokalipsy nr 1, czyli Mokka, załatwił wczoraj w 20 sekund kabelek łączący odtwarzacz dvd z wieżą odgryzając z chirurgiczną precyzją dwie malutkie wtyczki, a Jeździec Apokalipsy Frappe obgryzł kabel od zmywarki
Czas na zdecydowane działania.
Opcja nr 1: Osłonki na kable. Musiałyby być wyjątkowo twarde, bo już nie raz widziałam, jak ząbki moich ogonów radzą sobie z pozoru nienadgryzalnym materiałem
Opcja nr 2: Pozasłaniać miejsca newralgiczne. Czyli w praktyce zalać podłogę betonem do wysokości co najmniej 40 cm
I jeszcze wyrazy uznania dla mojego mężczyzny, z podziękowaniem za anielską cierpliwość
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
Dziś przyszedł nasz nowy transporterek. Już nie będę szczurów woziła do weterynarza w kartonie, jak jakichś meneli
Dziewuchy były mocno zaciekawione, ale bały się wejść do środka:
A razem z transporterkiem przyszła zabawka dla kota - myszka z ogonem z piór na patyku. W szczurasach obudziła prawdziwy instynkt łowiecki. I po co mi kot
?

Mam szczury!
Dziewuchy były mocno zaciekawione, ale bały się wejść do środka:
A razem z transporterkiem przyszła zabawka dla kota - myszka z ogonem z piór na patyku. W szczurasach obudziła prawdziwy instynkt łowiecki. I po co mi kot

Mam szczury!
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
heh, tak po co kot, jak szczury nie dość ,że "poręczniejsze" ,bo mniejsze, to jeszcze tak samo się zachowują 
Ile transporterek kosztował i na jakiej stronie go kupiłaś?
Ile transporterek kosztował i na jakiej stronie go kupiłaś?
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
Ogonowa, na zoolandia.pl. Pierwszy raz tam zamawiałam, ale byłam mile zaskoczona, bo dość szybko wysłali zamówienie.
Transporterek kosztował dokładnie 40,80 zł, patyczek z piórkami - tylko 3,89 zł. A radość szczurów - bezcenna
!
Transporterek kosztował dokładnie 40,80 zł, patyczek z piórkami - tylko 3,89 zł. A radość szczurów - bezcenna
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
Chyba musze kupic taki patyk , moje uznaja jedynie zabawy uzyteczne np kradziez kanapki, sciaganie gazety pod sofe. Szczurki sliczne.
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
Chyba też musze kupić moim coś takiego
U mnie od dawna nie ma takich zabawek, bo koty już nie młode i bawić się nie chcą a jak widać szczurom może sie spodobać
Jak na razie, podobnie do szczurów merch, uskuteczniają wszelkie kradziejstwo...
Jak na razie, podobnie do szczurów merch, uskuteczniają wszelkie kradziejstwo...
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
Paskudy boją się transporterka!
Owszem, wejdą na niego, poniuchają, ale do środka nigdy w życiu! Próbowałam wczoraj włożyć tam Mokkę - wyskoczyła jak na sprężynie, spanikowana
Więcej nie będę tego praktykować, nic na siłę. Tylko jak mam je przekonać? 
Ostatnio panny się trochę wzajemnie tarmoszą, trochę groźnie to wygląda, ale krew się nie leje. Obrywa najczęściej Pomyluna, ale niestety sama jest sobie winna. Uwielbia się Mocce od tyłu uwiesić na grzbiecie i tak na niej jeździć. Jednak niedobra Mokintosz nie chce bawić się w konia i Frapciuś dostaje po głowie
Owszem, wejdą na niego, poniuchają, ale do środka nigdy w życiu! Próbowałam wczoraj włożyć tam Mokkę - wyskoczyła jak na sprężynie, spanikowana
Ostatnio panny się trochę wzajemnie tarmoszą, trochę groźnie to wygląda, ale krew się nie leje. Obrywa najczęściej Pomyluna, ale niestety sama jest sobie winna. Uwielbia się Mocce od tyłu uwiesić na grzbiecie i tak na niej jeździć. Jednak niedobra Mokintosz nie chce bawić się w konia i Frapciuś dostaje po głowie
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.


